Martyna i Daniel motoryzacyjny ślub przepełniony uśmiechem oraz bajkowy plener na zamku w krasiczynie

Martyna i Daniel to dwoje pozytywnych i zakręconych wariatów, którzy są szaleńczo zakochani w sobie jak i w motoryzacji. Uwielbiają wszystko co ma cztery koła i robią przy tym wszystko, budują od podstaw, kupują, sprzedają, jeżdżą, ścigają się, latają bokiem, dosłownie chyba nic nie jest im obce, robią to na tyle dobrze że Martynie zmienić koło w samochodzie ubranej w piękną białą suknie ślubną nie stanowiło problemu 🙂
Ślub takich motoryzacyjnych świrów nie mógł wyglądać inaczej, było dużo dymu spod kół, ogień z wydechu no i para pojechała do ślubu wybudowanym przed Daniela driftowozem.
Goście na weselu to mega pozytywni ludzie którym uśmiech nie znikał z twarzy, część z nich mieliśmy okazję poznać na weselu parę tygodni wcześniej i już dzięki temu wiedzieliśmy że nie będzie to zwykłe wesele 🙂
Do tego wystrzałowego przepisu na sam koniec dodajmy wisienkę na torcie w postaci zespołu muzycznego Sunrise z Rzeszowa który jest w niewątpliwej czołówce zespołów z Podkarpacia i potrafi z każdego sztywniaka wydobyć emocje i nastrój taki, że parkiet nie potrafi przez chwile być pusty.

Zapraszamy do galerii 🙂

Miłego oglądania…